Od tego roku mając Volvo nie pojedziesz więcej niż 180km/h.
Volvo zapowiada, że po 2020 roku nikt nie zginie w ich samochodach. Dlatego marka uznawana za producenta najbezpieczniejszych samochodów na rynku wprowadziła ograniczenie prędkości do 180km/h dla wszystkich świeżo zakupionych pojazdów.
Czy jest w tym coś złego?
Moim zdaniem nie, nadmierna prędkość jest jedną z najczęstszych przyczyn wypadków drogowych. Takie ograniczenie nie jest również niczym nowym, w Japonii już od 1988 samochody produkowane rynek lokalny posiadają ograniczenie do 180km/h, a niemieccy producenci już 30 lat temu zawarli umowę dotyczącą ograniczenia prędkości do 250km/h (głownie dlatego, że łatwiej zaprojektować samochód mogący wytrzymać maksymalnie 250km/h, a nie np. 300km/h co znacznie zmniejsza ryzyko niespodziewanej awarii przy wysokiej prędkości).
Warto zadać sobie pytanie – Czy w ogóle potrzebujemy jeździć ponad 180km/h kiedy maksymalna dozwolona prędkość na polskich drogach to 140km/h?
Volvo jako pionier w dziedzinie bezpieczeństwa
Od początku istnienia marki Volvo stara się utrzymać tytuł „najbezpieczniejszej marki na świecie” zatem decyzja mająca według zarządu wpływać na bezpieczeństwo użytkowników samochodów tej marki nie powinna nikogo dziwić.
– Nie ma powodu, abyś mógł prowadzić Volvo szybciej niż 180km/h – to słowa szefa Volvo Hakana Samuelssona.
Ciężko się nie zgodzić z tymi słowami. Volvo to specyficzne samochody o charakterystyce nastawionej bardziej na komfort jazdy niż bezsensowne upalanie.
Od momentu rozpoczęcia studiów często zacząłem podróżować drogami szybkiego ruchu i autostradami, na większości odcinków nie osiągam nawet dozwolonej prędkości 140km/h. Dlaczego? Głownie przez brak jakiegokolwiek komfortu akustycznego podczas jazdy oraz ciągłej walki z bocznym wiatrem. Dodatkowo warto nadmienić, że bezsensowne przekraczanie dopuszczalnej prędkości oprócz tego, że stwarza niebezpieczeństwo dla nas jak i innych uczestników ruchu, zmienia czas dojazdu z punktu A do punktu B zaledwie o kilka minut.
Zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest toczenie się spokojnym tempem po i tak nudnym odcinku autostrady, słuchając dobrej muzyki lub rozmawiając z towarzyszem podróży. Jestem prawie pewny, że po takiej wycieczce przyjedziemy na miejsce o wiele bardziej rozluźnieni niż po przejechaniu całej trasy z gazem w podłodze.
Wpływ decyzji na markę
Już po ogłoszeniu przez Volvo, że wszystkie silniki w ich gamie będą miały dwa litry pojemności wielu ludzi odwróciło się od marki oczekując od samochodów premium trochę więcej niż 4 cylindry. Taki problem ma przede wszystkim nowa generacja XC90 zaprezentowana w 2014r. Klient przychodzący do salonu, widzący duże auto za walizkę pieniędzy dowiadując się co ma pod maską raczej decyduje się na coś z oferty Audi/BMW, które to marki w podobnych pieniądzach potrafią zaoferować 3.0, 4.4, a nawet i 5.5 litra pojemności.
Ale czy to źle? Myślę, że kupienie Volvo to świadomy wybór osób od razu nastawionych na zakup samochodu szwedzkiej marki. Volvo to przede wszystkim producent oferujący najbezpieczniejsze samochody na rynku. Dlatego kryterium prędkości maksymalnej w przypadku marki z Göteborga nie powinno mieć żadnego znaczenia.